Różnice w cenach między województwami są ogromne. W jednym nawet 80 proc. drożej

Ceny w Polsce różnią się od siebie w zależności od danego regionu kraju - wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego. Dysproporcje mogą sięgać nawet kilkudziesięciu procent, a w efekcie cierpią na tym portfele zwykłych obywateli.

Z tego artykułu dowiesz się:

Czemu inflacja jest istotna w kwestii cen w Polsce
Co wpływa na ceny
Gdzie żyje się najdrożej, a gdzie najtaniej
Jak różnią się od siebie ceny poszczególnych produktów

Dysproporcje w cenach w Polsce

Ceny w Polsce rosną w zastraszająco szybkim tempie, ponieważ wynagrodzenia zjadane są przez galopującą inflację. Nie pomaga też fakt, że wciąż dla wielu Polaków wypłaty to zastrzyki pieniędzy umożliwiające jedynie "przeżycie od pierwszego do pierwszego". Trudno więc o podniesienie standardu życia wielu osobom.

Z ostatniej chwili: prezydent właśnie podjął decyzję, na którą wszyscy czekali. Chodzi o otwarcie sklepówCzytaj dalej

Zdecydowanie jednak na pierwszym miejscu wśród powodów takiej sytuacji jest inflacja. Według danych opublikowanych przez EUROSTAT to właśnie nad Wisłą rośnie ona najszybciej spośród wszystkich krajów UE, a co się z tym wiąże, rosną także ceny poszczególnych produktów i usług.

Portal money.pl w oparciu o najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego, przeanalizował ceny poszczególnych produktów w każdym województwie. Na tapetę zostało wziętych dziesięć produktów: chleb, kasza, wołowina, szynka wieprzowa, polędwica, filety z morszczuka, marchew, pomarańcze oraz cukier. Wyniki badania nie napawają optymizmem.

Najmniej za koszyk z tymi produktami redakcja portalu zapłaciła 138,89 zł w woj. podkarpackim, co daje najniższy wynik ze wszystkich regionów. Dla porównania za te same produkty w woj. kujawsko-pomorskim zapłacono 155,77 zł. Jest to ponad 12 proc. różnicy.

Specjalna ulga podatkowa już działa. Odliczysz nawet 3250 zł, wystarczy zrobić tylko jedną rzeczCzytaj dalej

Niestety, ale im dalej w las, tym jest jeszcze więcej drzew. Szczegóły badania nie pozostawiają wątpliwości - okazuje się, że życie najdroższe jest po zachodniej stronie kraju. Koszyk z taką samą zawartością w woj. zachodniopomorskim, dolnośląskim i pomorskim także kosztuje ponad 150 zł. Gdzie w takim razie żyje się taniej?

Teksty wybrane specjalnie dla Ciebie:

Ceny w Polsce zależne od regionu

Taniej zdecydowanie żyje się we wschodnich województwach. Nawet na Mazowszu owe produkty łącznie będą kosztować nieco ponad 140 zł, podobnie jak w woj. lubelskim. Drożej jest tylko na Podlasiu.

Nowy podatek w życie wejdzie za niecały miesiąc. Nikt przed nim nie ucieknie, także tyCzytaj dalej

Ceny pojedynczych produktów również różnią się od siebie w zależności od regionu - podaje portal money.pl. Podana kasza jęczmienna w woj. zachodnipomorskim kosztuje niecałe 2 zł, natomiast w woj. warmińsko-mazurskim prawie 4 zł. Dysproporcje cen w Polsce widać także na przykładzie chleba, jednakże masło wszędzie kosztuje od 5 do 6 zł.

Zdecydowanie najbardziej uwagę wśród tych pojedynczych produktów zwraca kasza jęczmienna i jej porównanie między dwoma konkretnymi województwami. Z jednej strony kosztuje 1,83 zł za pół kilo w województwie zachodniopomorskim.Z drugiej zaś w Warmińsko-Mazurskim to już 3,32 zł za taką samą gramaturę. Oznacza to, że w tym drugim województwie jest o 80 proc. droższa.

Dlaczego ceny w Polsce tak różne?

Zdaniem eksperta, Marka Zubera, istnieją cztery czynniki wpływające na ceny w Polsce. -Po pierwsze, sklepy ustalają taką marżę, za jaką są w stanie sprzedać - tłumaczy i dodaje, że sklep ustali taką cenę, za jaką będzie w stanie sprzedać produkt.

Drugim istotnym czynnikiem jest kupowanie poszczególnych produktów u lokalnych dostawców, a na tych stawiają wielkie sieci handlowe. Wskazuje także na bezpośrednie koszty utrzymania działalności.

Wakacje 2021 planujemy odważnie. Czy też masz już cel na przyszły rok?Czytaj dalej

W tej kwestii istotne są opłaty za lokal, w tym czynsz i inne rachunki oraz wynagrodzenia dla pracowników. Na Podkarpaciu zatrudniani są ludzie za najniższą krajową, natomiast nikt nie zgodzi się na takie kwoty w większych miastach. Mimo wszystko w stolicy wielu pracodawców dąży do tego, aby ich pracownicy wręcz harowali za najmniejsze, zwane "psimi", pieniądze.

Zobacz także w naszych serwisach: