
Biedronce grozi ekstremalnie wysoka kara. Wszystko przez marchewki, ogórki i kapustę
Biedronka może słono zapłacić za wprowadzanie klientów w błąd. Oznakowane jako polskie warzywa w rzeczywistości pochodziły z zupełnie innych europejskich krajów, tymczasem jak pokazują badania dla większości Polaków informacja o pochodzeniu produktu ma kluczowe znaczenie.
Biedronka oszukiwała klientów
Skargi klientów na nieprawdziwe oznakowanie pochodzenia warzyw i owoców w Biedronce potwierdziła kontrola Inspekcji Handlowej. Okazało się, że sprzedawane jako polskie marchewki w rzeczywistości pochodziły z Belgii i Holandii, a ogórki szklarniowe wyrosły nie w naszym kraju, a u naszych sąsiadów na Ukrainie. Z kolei kapusta reklamowana jako włoska, tak naprawdę okazała się francuska.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów – jak informuje Money.pl - przeprowadził kontrole w sklepach w sieci Biedronka, biorąc pod lupę m.in. ziemniaki, jabłka, cebulę, kapustę czy marchew.
- Postawiłem spółce Jeronimo Martins Polska zarzut stosowania praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów poprzez wprowadzanie ich w błąd co do kraju pochodzenia owoców i warzyw – mówi w rozmowie z portalem Tomasz Chróstny, prezes UOKiK, podkreślając, że dla wielu osób informacja o pochodzeniu jest kluczowa i mogła przesądzić o zakupie konkretnego produktu.
- Konsumenci coraz częściej kierują się w swoich wyborach patriotyzmem gospodarczym i chętnie sięgają po produkty krajowe. Nieprawdziwe informacje w sklepach Biedronka mogły zniekształcić ich decyzje zakupowe – dodaje.
DZISIAJ GRZEJE:
1. Rząd właśnie wprowadził 4 bardzo ważne zmiany dot. emerytur. Tarcze antykryzysowe rządu kryją nowe przepisy
2. Kiedy wreszcie skończy się epidemia? Znaczące słowa Łukasza Szumowskiego, nie zostawił wątpliwości
Potwierdzają to przywołane przez portal wyniki badania pracowni Ipsos z 2016 roku, które pokazują, że blisko trzy czwarte polskich konsumentów stara się wspierać polską gospodarkę poprzez kupowanie produktów wyprodukowanych w naszym kraju. Aż 76 proc. respondentów przyznało, że wolałoby wybrać polski produkt od zagranicznego.
Słona kara dla Biedronki
Jaka kara może spotkać Biedronkę? Z informacji przekazanych przez Money.pl wynika, że właściciel sieci Jeronimo Martins Polska może zapłacić ok. 1,5 mld zł, co stanowi ok. 10 proc. jej rocznego obrotu.
Przeprowadzona w ostatnim kwartale ubiegłego roku kontrola Inspekcji Handlowej wykazała nieprawidłowości w zakresie wprowadzania w błąd co do kraju pochodzenia warzyw i owoców w blisko 50 sklepach sieci Biedronka. Kontrolerzy IH zakwestionowali 132 partie owoców i warzyw spośród 644 skontrolowanych, co oznacza, że błędnie oznakowano co piątą partię produktów. W przypadku produktów deklarowanych na wywieszkach jako polskie wprowadzenie w błąd miało miejsce w co dziesiątym przypadku.
Z kolei w I kwartale tego roku kontrolerzy zgłosili zastrzeżenia do 24 partii spośród 168 skontrolowanych w tych placówkach (14,2 proc.), z tego w przypadku 19 partii (11,3 proc.) pochodzenie owoców lub warzyw niezgodnie z prawdą zadeklarowano jako polskie.
ZOBACZ TAKŻE:
- Koniec z maseczkami. Minister Szumowski wskazał datę
- Choroba Hashimoto dotyka coraz więcej osób. Jakie są jej objawy i na czym polega?
- IBERION grupą mediową przyszłości. Jakie wartości wyznaje firma?
- 1200 zł dla 50 tys. Polek. Po pieniądze wystąpić mogą też mężczyźni
- Czekają nas znaczne zmiany w wywozie śmieci. Segregacja nie będzie konieczna dla części Polaków
- Trafili na opuszczoną chatę pośrodku pustkowia w Polsce. Weszli do środka i aż przeszły ich ciarki, niewiarygodne
